Jazda na rowerze, a odchudzanie

Oczywiste jest, że większość aktywności fizycznych wspomaga odchudzanie. Z tym, że jedne potrafią być przyjemniejsze od drugich, a osobom, które do tej pory prowadziły raczej siedzący, niezdrowy tryb życia, łatwiej będzie zmienić go zaczynając od ćwiczeń, które nie męczą i nie zniechęcają. Do takich należy, popularna zwłaszcza w sezonie letnim i wiosennym, jazda na rowerze. Godzina spokojnej jazdy spala około pół tysiąca kalorii. Poza tym, jest to świetny sposób na rekreację, oczyszczenie umysły, pozwiedzanie oraz lekkie opalenie. Ale dla osób, które chcą zabrać się za rower pod kątem sylwetki, istnieją pewne wymagania. Pierwszym z nich jest jazda codzienna, przynajmniej półgodzinna – bo dopiero po takim czasie organizm zaczyna pozbywać się interesującego nas tłuszczyku. I błędnym może się wydawać, że jazda po stromych powierzchniach – w stronę ich szczytu – przyniesie lepsze rezultaty. Jest to dobre na rzeźbę mięśni, a nie na spalenie tłuszczu. Znaczenie ma też sposób naciskania na pedały – najskuteczniejsze jest robienie tego przednią częścią stopy.